Coraz częściej widzę jak znajomi ubezpieczają laptopy, aparaty, tablety i smartfony. Nie wyobrażamy sobie zakupu nowego samochodu bez porządnego ubezpieczenia autocasco z wieloma opcjami dodatkowymi jak assistance czy samochód zastępczy. Nikt nas do tego nie zmusza a jednak płacimy kilka tysięcy rocznie za to aby mieć „święty spokój”.
Podczas spotkań z klientami rozmawiam na temat odpowiedniego zabezpieczenia. Na podstawie analizy potrzeb przygotowuję indywidualny plan ubezpieczeniowy, który ma zapewnić bezpieczeństwo finansowe dla Nich i ich najbliższych.
„Ale ja nie wiem czy mi się to opłaca”
To stwierdzenie słyszę bardzo często. Odpowiedź jest prosta. NIE. Nie opłaca się. Zapamiętaj, jeśli kiedykolwiek będzie opłacało się Tobie kupić ubezpieczenie na życie to nikt Ci go nie sprzeda! Będzie za późno! A nawet jeśli jakimś cudem je kupisz – to zapomnij o wypłacie świadczenia.
Dlaczego? Jaka firma ubezpieczy rozbity samochód, zalane mieszkanie czy rozbitą szybkę w twoim najnowszym Iphonie? Proste. Ubezpieczamy się „na wypadek” a nie po szkodzie.
Co roku lekarze wykrywają ponad 150 000 nowych przypadków zachorowań na nowotwory? Nowotwory złośliwe i choroby układu krążenia co roku są odpowiedzialne łącznie za ok 70% zgonów w Polsce.
Więc lepiej nie czekaj na to, aż zacznie Ci się opłacać.
Jeśli dojrzałeś do tego, aby porozmawiać o tym „nie czy się opłaca” ale jak realnie zabezpieczyć swoje zdrowie i życie napisz. Właściwa, adekwatna i pełna ochrona dla rodziny? To wszystko jest na wyciągnięcie. Wystarczy Twoja decyzja o zakupie właściwego ubezpieczenia na życie.
